Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / 1932 r. Bezmiechowa
2 komentarze do „”
Romuald Chudziak
Dzień dobry. Moja mama, z domu Miller, która przed wojną była na kobiecym obozie szybowcowym właśnie na Bezmiechowej opowiadała mi, że jej szybowiec na starcie z góry zamiast wyciągarki ciągnęli górale na linie, zbiegający po obu stronach szybowca. A kabina nie była obodowana.
Dzień dobry. Moja mama, z domu Miller, która przed wojną była na kobiecym obozie szybowcowym właśnie na Bezmiechowej opowiadała mi, że jej szybowiec na starcie z góry zamiast wyciągarki ciągnęli górale na linie, zbiegający po obu stronach szybowca. A kabina nie była obodowana.
Coś pięknego! 🙂 Niech pan spisuje, utrwala takie wspomnienia. Im starsze, tym cenniejsze 🙂