Kiedyś obiecałam wpis o tym skąd u mnie wzięło się zainteresowanie lotnictwem. Ale ponieważ jakoś tak nie spiesznie mi do pisania o sobie samej, a jednocześnie chciałbym wywiązać się z danej Wam obietnicy posłużę się tekstem przygotowanym przez Kasię Mularz z gazety Rzeszów / naszemiasto.pl
Artykuł opisuje kilka z bardzo wielu, epizodów, zdarzeń, które zbliżyły mnie do lotnictwa i których efektem jest LOTNICZE PODKARPACKIE.
Chciałam stworzyć taką platformę do prezentowania naszego regionalnego lotnictwa […] żeby to było coś, co zaciekawi wszystkich – bez względu na profesję, wiek, zainteresowania, itp.
[rzeszow.naszemiasto.pl]
Paradoksalnie, gdyby nie spotkanie z kpt. Ginalskim, pewnie zamiast tego tekstu czytalibyście teraz tutaj, obiecany przeze mnie, jakiś potwornie długi wpis 😉