110 schodów na wieżę… Byłam kontrolerem ruchu lotniczego w Jasionce
Jest lato 1971 roku. Do krawcowej przychodzi Krystyna. Jest „świeżo upieczoną” maturzystką. Chce uszyć sukienkę na bal. Mąż krawcowej pracuje na lotnisku w Jasionce. Jest mechanikiem. Wspólnie rozmawiają. Mężczyzna dopytuje Krysię o wynik egzaminu dojrzałości i plany na przyszłość… Mówi, że w porcie potrzebują pracownika. Pyta dziewczynę czy chciałby podjąć pracę na wieży. Tak oto… Dowiedz się więcej »