Archiwum kategorii: Miejsca

Czasem to jest duże miasto, czasem mała wioska. O jednym prawie wszyscy wiedzą, że lotnicze. O drugim – prawie nic. A jednak ta miejscowość kryje w sobie lotnictwo, które było, jest, albo będzie. Lotnictwo duże lub bardzo małe, nie medialne, nie okrzyczane. Szukamy i odkrywamy lotnicze miejscowości podkarpackiego.

„Starałem się, aby na zdjęciach było jak najmniej szczegółów identyfikujących fabrykę”. WSK PZL Mielec okiem fotografa zakładowego

przez | 18 marca, 2022

Wyobraźcie sobie, że macie możliwość zobaczyć zdjęcia wykonywane przez lata – począwszy od czasów powojennych, aż do współczesności w WSK PZL Mielec. W powszechnej opinii wytwórnia słynie z produkcji tysięcy samolotów, które powstawały tutaj z największą intensywnością głównie w PRL-u, w czasach gdy fotografowanie w obiektach przemysłowych było… No właśnie, czym? Po rozmowie z Piotrem… Dowiedz się więcej »

Regionalny klaster, lotnictwo i…. Tajemnice poliszynela

przez | 26 maja, 2021

Zapewne do lektury tego wpisu skłonił Was tytuł – trochę blogowy, trochę tabloidowy, ale jeśli w niego kliknęliście to dowód, że skuteczny. Na początek spoiler: to będzie krótka, subiektywna treść. Ostatnio zainteresowałam się tematem klastrów lotniczych w regionie.

Mielecki PZL M-2. Studium zagadkowego samolotu z Radomyśla

przez | 9 marca, 2021

Od początku lat 70. przy drodze wojewódzkiej 984 w kierunku Mielca, na rynku miejskim w Radomyślu Wielkim stoi samolot PZL M-2. To pomnik i oficjalnie pierwszy prototyp, ale… Pewnie infantylnie byłoby zaczynać wpis od pytania: ile widzicie samolotów? Jeden? A ryzykiem na wstępie tej treści będzie stwierdzić, że ja widzę dwa. I w tym „widzeniu”… Dowiedz się więcej »

Czy to jest ładne? Rzeszowski „Mechanik”, śmigłowiec i Marcin

przez | 5 stycznia, 2021

Do stworzenia tego wpisu zainspirował mnie post zamieszczony na facebookowej grupie Rzeszoznawcy. Post zawierał zdjęcie śmigłowca przed budynkiem rzeszowskiej szkoły, w centralnej części Rzeszowa oraz lakoniczny opis. Admin zapytał grupowiczów czy to jest ładne? 

Z Węgier do Mielca. O tym jak Belfegor wrócił do fabryki

przez | 12 listopada, 2020

Dziwne rzeczy dzieją się w tym lotnictwie. Od takiego stwierdzenia można zacząć tę arcyciekawą, lotniczą historię. Już nieraz pisałam o samolotach – pomnikach, którym dano „drugie życie” i chociaż z perspektywy dzisiejszych czasów to, moim zdaniem, oldschoolowa forma promocji lotnictwa jednak jest w tym jakaś nieprzemijająca magia. Tym razem o pewnej operacji lotniczej z „upiornym”… Dowiedz się więcej »